W ostatnim czasie coraz częściej można spotkać się z pytaniem, w jaki sposób przeprowadzić diagnozę SI (integracji sensorycznej) w domu. Otóż o tyle, o ile w domu możemy faktycznie zrobić kilka ćwiczeń, to jednak, aby diagnoza była przeprowadzona w pełni i z dokładnością (a przecież chodzi o zdrowie naszego dziecka) powinna być przeprowadzona przez dyplomowanego terapeutę w gabinecie integracji sensorycznej z wykorzystaniem profesjonalnego sprzętu.
Diagnoza SI a warunki domowe
W domu takiego sprzętu nie posiadamy. I może moglibyśmy wykorzystać do diagnozy sprzęt, który w domu się znajduje, to jednak należy pamiętać, że taka diagnoza nie będzie zbyt wiarygodna. W warunkach domowych możemy tylko zaobserwować dziecko, a te zachowania, które w jakiś sposób wzbudziły w nas niepokój powinniśmy skonsultować z terapeutą.
Przedszkole jako wsparcie w procesie diagnozowania
Przedszkole również odgrywa bardzo ważną rolę w procesie diagnozowania dziecka pod kątem integracji sensorycznej. W przedszkolu, dziecko spędza większość czasu w ciągu dnia i funkcjonuje nie w pojedynkę a grupie. Bardzo często zdarza się, że dziecko inaczej zachowuje się w domu, a inaczej w przedszkolu. Jest to spowodowane wieloma czynnikami, np. usposobieniem dziecka, jego charakterem, umiejętnościami społecznymi (które także kształtuje będąc w grupie rówieśniczej) jak również może być spowodowane zaburzeniami w rozwoju u dziecka, o których rodzic nie do końca wie.
Nauczyciele wychowania przedszkolnego obserwują dzieci codziennie, zarówno podczas zabaw swobodnych na sali jak i podczas zajęć dydaktycznych czy stolikowych. Przeprowadzają również diagnozy/obserwacje umiejętności dziecka za pomocą przeznaczonych do tego arkuszy. Jest to doskonała okazja do tego, aby “wychwycić” te zachowania, które nie mieszczą się w normie rozwojowej bądź mieszczą się ale są zbyt zintensyfikowane lub wręcz odwrotnie. Nie występują w takiej postaci w jakiej powinny adekwatnie do wieku dziecka. I tak też się dzieje. Nauczyciele zgłaszają swoje wątpliwości rodzicom i kierują do specjalisty (psychologa, terapeuty integracji sensorycznej itp.).
Warto słuchać specjalistów
Rodzice nie zawsze podążają za wskazówkami. Uważają, że dziecko z tego wyrośnie, bo on jak był mały, to też taki był. Oczywiście. Jest to jak najbardziej zrozumiałe. Jednakże musimy pamiętać, że kiedyś nie diagnozowano dzieci na takim poziomie i z taką częstotliwością jak dzisiaj. Diagnoza SI jest po to, aby dziecko już na poziomie przedszkola rozpoczęło odpowiednią terapię. Ma ona przede wszystkim je przygotować do życia z innymi i radzenia sobie w szkole. Aktualnie mamy do dyspozycji wielu specjalistów, dlaczego więc nie korzystać z ich wiedzy i nie pomóc swojemu dziecku? Pamiętajmy, że nauczycielom również zależy na dobru naszego dziecka i na pewno nie zrobią nic, aby mu zaszkodzić. Warto więc współpracować i obrać wspólną ścieżkę działania.
Obserwacja tak, diagnoza SI nie
Tak jak wspomniano wcześniej, w warunkach domowych możemy jedynie dokonać obserwacji dziecka a nie diagnozy. Zachowania, symptomy, które powinny skłonić nas do wizyty w gabinecie integracji sensorycznej, to między innymi:
- potrzeba mocnego huśtania, wspinania się wysoko, wykorzystywanie siły do wykonywania różnych czynności;
- brak chęci korzystania z urządzeń na placu zabaw, strach przed karuzelami, huśtawkami itp.;
- problemy w wykonywaniem czynności manualnych;
- problemy w skupieniu uwagi;
- trudności z utrzymaniem równowagi;
- wrażliwość na dotyk, smak;
- przewracanie się, potykanie;
- problemy z czytaniem, pisaniem.
Jeśli którekolwiek z powyższych punktów zostanie zaobserwowanych u dziecka, to dobrym pomysłem będzie konsultacja z terapeutą.